To daje rozmówcy jasny komunikat, jest znacznie bardziej szczere, ponieważ nie pozostawia pola do domysłów. “Nie mogę” sprawi, że osoba, która Cię o coś prosi będzie dalej nalegać, albo przynajmniej zastanawiać się, co jeszcze może zrobić, żebyś mogła. Nie mów “może”, kiedy chcesz powiedzieć “nie”. Jednocześnie tylko 28%* z nas wie co powiedzieć osobie chorej, a najczęściej towarzyszącym uczuciem w obliczu choroby nowotworowej jest bezradność. Biorąc pod uwagę powszechne występowanie nowotworów złośliwych, edukacja na ich temat staje się koniecznością. Eksperci i ambasadorzy kampanii społecznej „Tylko dwa słowa Jak powiedzieć „Kocham Cię” inaczej? 30 pomysłów na oryginalne wyznanie miłości. W naszym rankingu znalazło się aż 30 pięknych zwrotów, dzięki którym wyznasz miłość ukochanej osobie. Oto one: 1.”Kocham Cię za to, że zawsze jesteś przy mnie.” – To zdanie pokazuje, że doceniasz każdy rodzaj wsparcia jaki daje Ci Dokładnie tak, jak to napisałaś. Żadnych skomplikowanych opisów: Czuję się bardzo niekomfortowo w jej towarzystwie, gdyż jest to osoba bardzo skupiona na sobie, która wszystkich wokół ocenia, a przy tym jest wiecznie naburmuszona. Nasze wspólne spotkania nie są dla mnie relaksem, a wręcz odwrotnie - jestem spięta i podenerwowana. Mów: szczerze. Mów o swoich sukcesach, ale nie próbuj zakłamywać rzeczywistości. Możesz być pewny, że każda próba fałszerstwa prędzej czy później wyjdzie na jaw. zwięźle. Tradycyjna rozmowa kwalifikacyjna trwa zazwyczaj od 60 do 90 minut. Możesz być pewny, że rekruter doskonale rozplanował ten czas. Selekcjonuj informacje o Ja bym na Twoim miejscu postawił na wyrozumiałość. Można powiedzieć to samo, ale na dwa różne sposoby. Możesz powiedzieć szczerze, a ktoś poczuje, że próbujesz mu dokopać i obrazić. Moim zdaniem może brakować w Twoim zachowaniu wyczucia. Ludzie mogą odbierać to jako arogancje – ale nie wiem, jak jest naprawdę. Gość marmolada1994. Też to przechodziłam. 2 miesiące ''przyjaźni'', dziś ją zerwałam. Gdy on chce się z Tobą przyjaźnić, to nie, wcale nie zależy mu na Tobie, jest mu po prostu Przeżywanie żałoby ma zazwyczaj następujące etapy: I faza – szok i otępienie. Osoba, która właśnie straciła bliską osobę, nie będzie mogła w to uwierzyć. Będzie wypierać stratę, zaprzeczać faktom, negować rzeczywistość. Pojawiają się złudzenia, że to tylko sen, koszmar albo ponury żart i że wszystko zaraz wróci do Śmiej się z dowcipów i życiowych absurdów. Oddawaj się swoim pasjom i pragnieniom. Gromadź oszczędności na czarną godzinę i zbierz ich wystarczająco dużo, byś mógł wydać je w słoneczny dzień. Philip G. Zimbardo, „Paradoks Czasu”. Złote myśli – podziękowania za współpracę. Mądre cytaty na pożegnanie. 4. Okazuj nawet małe, miłe gesty. Nie każdy z nas jest mistrzem wyrażania uczuć słowami. Ale nie tylko w ten sposób możemy okazać osobie z depresją nasze wsparcie i troskę. Nawet niewielkie gesty, takie jak wysłanie śmiesznej wiadomości w ciągu dnia lub przygotowanie dla kogoś jego ulubionego dania. SxnVW. Jakie ma znaczenie to, że ktoś obrabia Ci tyłek za plecami? Takie, jakie sama mu nadasz. Proszę Cię, nie przejmuj się tym co ludzie o Tobie mówią, zawsze mówili i wciąż mówić będą, ale to przecież nie definiuje tego kim obgadują Cię osoby, które Ci zazdroszczą. Najwiecej do powodzenia maja Ci, którzy nic o Tobie nie wiedzą. No i w sumie to ciesz się, bo wzbudzasz znasz swoją wartość, nie straszne Ci plotki. Uwierz w siebie i nie czekaj, aż ktoś doda Ci skrzydeł, sama musisz to zrobić. Bądź swoim motorem napędowym, a daleko zajdziesz. Przypomniało mi się jak jakiś czas temu usłyszałam, że nie mam pojęcia co trzeba zrobić, aby zamknąć rozejście, że moje hopsasanki (treningi) nie są nic warte, że nie dają efektów, a ja jestem odrażającą fitnesską i podaje się za fizjoterapeutkę, bo dla mnie liczy się tylko to, że wpada kasa z reklam na YouTube, a nie ludzkie i tak sobie człowiek wtedy myśli… „…kilkanaście lat nauki za mną i nie wiem ile przede mną, lata pracy w zawodzie, prawie 5 lat prowadzenia bloga, kilkaset darmowych programów treningowych na YouTube, czyli nie miesiące, a lata pracy. Żadnych reklam, postów sponsorowanych, niczego. Zarobek miesięczny z tego, wtedy 10 zł, teraz 40 zł…” …i wybucha śmiechem. Zawsze znajdzie się ktoś, kto Ci „pojedzie”, więc nie przejmuj się, bo nie ważne co robisz i jak wyglądasz, Ci co będą chcieli Cię skrytykować zrobią to, za to, że masz różową koszulkę i za to, że nie masz różowej koszulki. Nie pozwól nikomu by ciągnął Cię w dół, równając do swojego poziomu. Prawda jest taka, że nie zawsze mamy wpływ na to jacy ludzie nas otaczają. Osoby w pracy, czasem niestety nawet rodzina, nie mogą znieść tego, że masz marzenia i próbujesz je realizować. To bardzo smutne, ale często ma swoje, jeżeli nie krzywdzisz przy tym drugiego człowieka, nie musisz brać pod uwagę jego opinii. Pamiętaj, że każda opinia to tylko subiektywna ocena. Oczywiście warto się z nią zapoznać, bo nie zawsze to, co nam wydaje się być prawdą, w rzeczywistości nią jest, ale historia również pokazuje, że nie zawsze większość ma rację. Rozbawiło mnie dzisiaj, że jedna znana polska trenerka straciła obserwatorów, bo ogłosiła, że nie będzie jeść mięsa. Serio? To rzeczywiście jest powód, żeby kogoś przestać lubić, bo dba o swoje zdrowie i naszą planetę. Rozumiem, że teraz ten brak mięsa na głowę jej zaszkodzi i dlatego nie warto już jej śledzić Czad! Nie pisze nic więcej, bo wszystko, co myślę widać na zdjęciu powyżej. A Ty nie martw się! Jesteś cudowna. Wszyscy obgadujemy ludzi. Problem jest wtedy, kiedy osoba obgadywana dowiaduje się, że została obgadana. Ja właśnie niedawno zaczęłam się o tym dowiadywać. Podobno jestem fałszywa. Podobno nie szanuję ludzi. Znam siebie i wiem, jakie wady mnie dotyczą, a jakie nie. To, co usłyszałam, jest dla mnie trochę szokujące. Co mnie jednak boli bardziej, to to, że nie usłyszałam tego prosto w twarz. Obgadywanie ludzi czyni z nas królów opinii. Kiedy mówimy coś o kimś nie do tej osoby, nie dajemy jej żadnej szansy na obronę. Zazwyczaj w dodatku wybieramy sobie ludzi, którzy będą nam przytakiwać. Możemy osądzać i w dodatku dostaniemy jeszcze poparcie. Wydajemy wyroki na ludzi, stawiając ich w najgorszym możliwym świetle. Wpływamy też na ich relacje z innymi ludźmi. Każdy z nas w mniejszym lub większym stopniu ulega takim sugestiom i uprzedza się do ludzi, często potem nawet nie chce tej osoby poznać. Miałam ostatnio ciekawą sytuację w tym kontekście, jednak zupełnie odwrotną. Chcąc spróbować swoich sił w dziennikarstwie, wybrałam się do miejscowego dziennika, by zacząć tam praktyki. Oczywiście na praktykę zostałam przyjęta, ale szybko zorientowałam się, że podejście pani redaktor nie będzie sprzyjać mojej dalszej pracy. Nie tylko utrudniała mi komunikację z redakcją, ale przede wszystkim traktowała mnie tak, jakbym nic nie znaczyła. Bo przecież byłam tylko praktykantką. Mam wielki szacunek do siebie jako człowieka, co uważam za cechę każdego normalnego chrześcijanina. Postanowiłam więc zrezygnować. Ale przy okazji poszłam do redakcji i powiedziałam tej kobiecie, prosto w twarz, co myślę na temat jej zachowania. Możecie się domyśleć, jaka była jej reakcja. Bardzo prawdopodobne, że w ten sposób zafundowałam sobie bilet w jedną stronę, który nigdy nie pozwoli mi rozwinąć skrzydeł w tej dziedzinie życia. Ale wiem, że musiałam jej to powiedzieć. Przede wszystkim dlatego, żeby kiedyś zrozumiała, co robi źle. W ten sposób dałam jej szansę na obronę, a raczej szansę na zjechanie mnie od góry do dołu. Wiem, że sama nie zawsze postępuję w ten sposób. Kiedy obgaduję, nie daję ludziom takiej szansy. Stawiam siebie w najbardziej komfortowej sytuacji. Ciągle nam brakuje empatii. Próby postawienia się na miejscu tej drugiej osoby. Za każdym razem, kiedy chcemy coś powiedzieć, najpierw musimy przemyśleć, jak poczulibyśmy się wtedy, gdy to, co mówimy, ktoś powiedziałby o nas. Czasem jest ciężko się nie wyżalić, kiedy ktoś nas skrzywdzi, i to zrozumiałe. Jednak ważne jest to, by mówić o tym, co się stało, ale nie osądzać na tej podstawie człowieka. Nie wydawać opinii pt. "Ona jest taka czy taka". Jeżeli kogokolwiek jakieś moje zachowanie zraniło, to przepraszam z całego serca. Nie jestem idealna, ale uwaga: Ty też nie jesteś. Nikt z nas nie jest, każdy popełnia błędy. Jeśli jednak ktoś Cię zrani, pamiętaj, że zasługuje na to, by się o tym dowiedzieć. Od Ciebie, nie od kogoś, kto go nawet nie zna. Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć. Cudownie byłoby w życiu otaczać się samymi pozytywnymi ludźmi. Niestety każdy z nas natrafia w życiu rzadziej lub częściej na osoby toksyczne. Takie, które sprawiają, że czujemy się przez nie smutni, przygnębieni, winni, niedocenieni, nieszanowani, zawstydzeni czy pokrzywdzeni. Osobą toksyczną może być zarówno koleżanka z dzieciństwa, przyjaciel męża, szef, kolega z pracy, sąsiadka, teściowa, mąż, żona, a nawet własna matka czy dziecko. Kiedy przebywamy w towarzystwie takiej osoby przez wiele lat uruchamia się w nas tzw. syndrom gotującej się żaby. Jeśli będziemy stopniowo podgrzewać wodę, w której siedzi żaba, uzna ona, że jest to temperatura komfortowa i umrze z przegrzania, ponieważ zmarnuje energię na dostosowanie się do sytuacji i nie wystarczy jej już sił na ucieczkę w krytycznym momencie. Podobnie dzieje się z człowiekiem, który jest pod wpływem toksycznej osoby. Powoli dostosowuje się do sytuacji uznając ją stopniowo za normalną. Koniec może być opłakany w skutkach. Jakie symptomy destrukcyjnego wpływu innego człowieka na nasze życie powinny nas zaniepokoić? TOKSYCZNA OSOBA Nie widzi nic poza czubkiem własnego nosa. Interesuje ją tylko to, co ona czuje, chce, myśli, uważa. Empatia to dla niej zupa z Azji. Twoje uczucia są dla niej nieistotne. Jest tak skoncentrowana na sobie i swoich potrzebach, że każde zdanie zaczyna od „ja”, „moje” „mnie”. Nie licz na to, że będzie Ci współczuć, pomagać czy liczyć się z Tobą. Zawsze uważa, że to co robisz jest niewystarczające. Zawsze jesteś dla niej za mało, za dużo, za bardzo, za słabo, za mocno i tak dalej. Ty za to dwoisz się i troisz, żeby udowodnić jej, że jest inaczej. Starasz się na próżno pokazać ile jesteś wart, ale ona i tak tego nie dostrzega. Dla niej zawsze będziesz nie dość dobry. Boi się tego, że mógłbyś się zorientować ile jesteś wart. Nie pozwala Ci się rozwijać. Uważa, że wszystko jest stratą czasu lub pieniędzy. Szkoda czasu na naukę, nowe wyzwania, podróże. Najlepiej utkwić w jednym miejscu życia i być biernym obserwatorem przemijającego czasu. Ulubiony tekst: zająłbyś się lepiej… Kontroluje Cię. Ciągle sprawdza z kim, gdzie i kiedy. Najczęściej wynika to z kompleksów. Nawet jeśli jesteś z nią szczery w 100% i nigdy nie zawiodłeś jej zaufania i tak zawsze będzie Cię podejrzewać, sprawdzać, posądzać i rozliczać. Robi z siebie ideał. Uważa, że jest bez skazy, nigdy nie popełnia błędów, zawsze wszyscy są winni, tylko ona jest pokrzywdzona. Twierdzi, że nie ma wad, a życie z nią to istny raj na ziemi. Zawsze się wybiela, gdy ktoś próbuje jej cokolwiek zarzucić. Całe życie jest ofiarą losu. Ciągle potrzebuje wsparcia, pomocy i oparcia. Oczywiście w Tobie. Sprawia, że wciąż czujesz się za nią odpowiedzialny i pod presją, by rozwiązywać jej problemy. A te się nie kończą. Jest tzw. wampirem energetycznym. Czujesz fizycznie jak wysysa z Ciebie energię i radość życia. Kiedy wychodzisz ze spotkania z taką osobą czujesz się zawsze przygnębiony, zły, naładowany negatywnie i zmęczony jak po przebiegnięciu maratonu. Ciągle narzeka. Na wszystko i wszystkich. Niczego w swoim życiu nie widzi w jasnych barwach. Wiecznie stwarza problemy tam gdzie ich nie ma, uprawia czarnowidztwo, jest skrajnym pesymistą. Potrafi zgasić każdy Twój zapał, zdeptać każdą radość i przekonać, że i tak jest źle i będzie źle. Nigdy nie cieszy się Twoim szczęściem. Krytykuje, osądza i zazdrości. Sama nie zrobi nic w tym kierunku, żeby zmienić w życiu coś na lepsze. Obgaduje nie tylko Ciebie, ale również wszystkich przy Tobie. U każdego znajdzie coś, co można skrytykować. Najczęściej nie robi tego prosto w oczy. Patologicznie kłamie. Nieważne czy chodzi o bzdury, czy o poważne sprawy. Nigdy nie wiesz czy mówi prawdę, bo prawdę mówi głównie wtedy, gdy się pomyli. Nie można jej ufać i powierzać żadnych tajemnic. Nie szanuje Twoich granic, wymusza na Tobie zachowania, które nie są zgodne z Twoimi uczuciami i przekonaniami. Wzbudza w Tobie lęk. Ciągle czujesz się przez nią wykorzystywany, pokonany, nie możesz powiedzieć nie. Presja jest zbyt silna, żeby jej nie ulec. Manipuluje Tobą jak marionetką. Nie umie przepraszać. Nawet jeśli zrobi źle, zawsze uda, że nie wie o co chodzi i nic się nie stało. Ty za to zawsze przesadzasz i wyolbrzymiasz. Jak uwolnić się od toksycznego wpływu takiego człowieka? To niezwykle trudne. Szczególnie, gdy początkowo nie zauważymy zwiastunów i zaczniemy się podgrzewać jak ta żaba w garnku. Po pierwsze należy przyjąć za pewnik, że nie jesteśmy w stanie wszystkich zadowolić. Ba, nie musimy! Na to, by być sobą nie potrzebujesz niczyjej zgody czy aprobaty. Jeśli dostrzegasz, że ktoś zatruwa Ci życie, manipuluje Tobą powiedz NIE. Głośno. Uświadom sobie, że NIE MUSISZ, NIE POWINIENEŚ, a MOŻESZ dać jej szansę, pomóc, wybaczyć czy spotkać się. Im bliższa jest Ci toksyczna osoba, tym trudniej. Możesz czuć presję, obowiązek, brak pewności siebie, brak siły, rozdarcie wewnętrzne, poczucie winy. Dodatkowo zazwyczaj toksyczna osoba nie widzi w sobie żadnej winy, a wzbudza ją w Tobie ilekroć próbujesz ograniczyć Wasze kontakty. Tu potrzeba odwagi, zdecydowania i konsekwencji. Znajdź w sobie tę siłę, która pozwoli Ci uwolnić się spod niszczycielskiej mocy truciciela. Jeśli ktoś bliski, komu ufasz, komu na Tobie zależy, próbuje pomóc Ci zrozumieć, że padłeś ofiarą takiej osoby, daj sobie pomóc. Uwierz jej. Skorzystaj z jej wsparcia, by uwolnić się od toksycznego wpływu. Powiedz „nie zgadzam się”. Nawet jeśli jest to rodzic lub dziecko. Jeśli zaś w tych 12 punktach odnajdujesz siebie… Zrób wszystko, żeby zmienić swoje życie, zanim zostaniesz sam. Anna Jaworska – MumMe Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę, klikając UDOSTĘPNIJ (kopiuj/wklej nie jest udostępnieniem). Polub moją stronę na Facebooku Zajrzyj na mój Instagram catalin82/ Pracodawca lub współpracownik się na Ciebie uwziął? Czujesz się zastraszany i osaczony? Masz wrażenie, że jesteś firmowym kozłem ofiarnym? Prawdopodobnie padłeś ofiarą mobbingu. Nieprzyjemna atmosfera w pracy, pomówienia, ciągłe nerwy i stałe poczucie zaszczucia to jedne z najczęstszych oznak mobbingu. Zjawisko to, wciąż mało znane w Polsce, może objawiać się na wiele sposobów. Mobbing – co to jest? Obowiązujące w Polsce przepisy zapewniają prawną ochronę pracownika w konkretnych przypadkach, które mogą być uznane za mobbing. CZYTAJ TAKŻE | Psychoterror w pracy Zgodnie z art. 94 § 2 Kodeksu pracy mobbing oznacza wszelkie działania i zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko niemu, polegające na systematycznym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu, które wywołują zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, poniżaj lub ośmieszają, izolują lub wykluczają go z zespołu współpracowników. Ważne aby pamiętać, że mobbingu można doznać zarówno ze strony pracodawcy – rozumianego jako osoba fizyczna albo jednostka organizacyjna działająca przez osoby nią zarządzające, jak również ze strony przełożonych lub innych zatrudnionych. Nie można też zapominać, że pracodawca jest prawnie zobligowany do przeciwdziałania mobbingowi. Przepisy bardzo szczegółowo określają przesłanki, które muszą być spełnione, by móc mówić o mobbingu: występowanie działań i zachowań dotyczących pracownika lub skierowanych przeciwko niemu;oddziaływania polegają na nękaniu lub zastraszaniu;działania są systematyczne i długotrwałe;celem oddziaływania jest poniżenie lub ośmieszenie pracownika, odizolowanie go od współpracowników lub wyeliminowanie z zespołu;w efekcie prowadzonych działań u pracownika występuje zaniżona ocena przydatności zawodowej, a także poczucie poniżenia czy ośmieszenia albo odizolowanie lub wyeliminowanie go z zespołu współpracowników. Wszystkie wymienione wyżej elementy muszą zaistnieć łącznie – brak któregokolwiek z nich powoduje, że pracownik nie może domagać się roszczeń na podstawie przepisów mówiących o mobbingu. W przepisach nie został określony minimalny okres nękania lub zastraszania pracownika. Także ocena uporczywości i długotrwałości oddziaływania ma charakter zindywidualizowany i jest dokonywana przez sąd pracy na gruncie konkretnego przypadku. Po czym poznać mobbing? Mobbing może przybierać różne formy, a cechujące go zachowania są bardzo zróżnicowane. Zastanawiając się nad tym, czy mamy do czynienia z mobbingiem, należy zwrócić uwagę czy analizowane działania mają negatywny wpływ na: możliwości komunikowania się pracownika (działania takie jak stałe przerywanie wypowiedzi, uporczywe i nieuzasadnione krytykowanie, ustne groźby i pogróżki, poniżające gesty, spojrzenia lub komentarze);stosunki społeczne (w tym unikanie przez przełożonego rozmów, ograniczanie możliwości przedstawienia swojego zdania, ignorowanie);społeczny odbiór nękanej osoby (rozsiewanie plotek, ośmieszanie, sugerowanie choroby psychicznej, zmuszanie do wykonywania prac naruszających godność osobistą);jakość sytuacji życiowej i zawodowej (w tym niedawanie ofierze żadnych zadań do wykonania, odbieranie prac zadanych wcześniej, zlecanie wykonania prac bezsensownych bądź zarzucanie wciąż nowymi pracami, dawanie zadań przerastających możliwości i kompetencje w celu zdyskredytowania pracownika);zdrowie ofiary (np. grożenie przemocą fizyczną, działania o podłożu seksualnym, zmuszanie do wykonywania prac szkodliwych dla zdrowia). Należy podkreślić, że ocena działań lub zachowań, które mogą być uznane za mobbing, powinna w każdym przypadku być dokonywana w sposób niezależny i racjonalny. CZYTAJ TAKŻE | Dyskryminacja w pracy – jak ją udowodnić WAŻNE! Do uznania, że wystąpił mobbing nie wystarczy subiektywne wrażenie pracownika, które nie znajduje potwierdzenia w obiektywnej ocenie sytuacji. Odpowiedzialność pracodawcy wobec ofiary mobbingu Zgodnie z obowiązującymi przepisami pracodawca ponosi odpowiedzialność wobec pracownika, który stał się ofiarą mobbingu, w następujących przypadkach: wystąpienia u pracownika rozstroju zdrowia;rozwiązania przez ofiarę stosunku pracy z powodu mobbingu. Skuteczne dochodzenie roszczeń przez pracownika w obu wymienionych przypadkach możliwe jest praktycznie tylko na drodze sądowej. Wiążące się z tym formalności i koszty, w tym opłacenie wynagrodzenia prawnika, często powstrzymują poszkodowanych przed założeniem sprawy. To na poszkodowanym ciąży obowiązek dowiedzenia zaistnienia mobbingu, czyli przytoczenia faktów potwierdzających zarzuty. Odpowiednimi dowodami mogą być: dokumenty,korespondencja,nagrania rozmów,potwierdzające oskarżenia zeznania świadków. Należy podkreślić, że inni pracownicy tego pracodawcy składający przeciwko niemu zeznania nie mogą być ukarani za poświadczenie prawdy. Dopiero wykazanie przez poszkodowanego okoliczności wskazujących na mobbing powoduje, że to pracodawca ma obowiązek udowodnienia przed sądem bezzasadności stawianych mu zarzutów. Roszczenia pracownika Pracownik, który doznał rozstroju zdrowia w wyniku mobbingu, może dochodzić od pracodawcy odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Musi przy tym wykazać nie tylko fakt pogorszenia zdrowia, ale także to, że jest on następstwem zachowań mobbingowych. Pracownik powinien przygotować odpowiednią dokumentację medyczną, która będzie wskazywała rozstrój zdrowia psychicznego lub fizycznego oraz sposób, w jaki był on leczony. Aby udowodnić wpływ mobbingu na stan zdrowia pomocne będzie przedstawienie i porównanie wyników badań z okresu poprzedzającego bezpośrednio stosowanie mobbingu z wynikami badań już po jego zaistnieniu. Ważnym dowodem mogą być także opinie lekarzy specjalistów, z których pomocy korzystał zastraszany lub nękany pracownik, oraz opinia biegłego sądowego z zakresu medycyny. Należy podkreślić, że pracodawca nie ponosi odpowiedzialności za szkody majątkowe, które pracownik poniósł wskutek rozstroju zdrowia spowodowanego mobbingiem (w szczególności kosztów leczenia, utraty zdolności do zarobkowania i konieczności ewentualnego przekwalifikowania zawodowego czy zmniejszenia się widoków na przyszłość). Odszkodowania za te szkody, z wyjątkiem sytuacji rozwiązania stosunku pracy z powodu mobbingu, można dochodzić przed sądem pracy na podstawie przepisów kodeksu cywilnego (art. 444 Kodeksu cywilnego oraz art. 300 Kodeksu pracy). W przypadku rozwiązania przez pracownika stosunku pracy z powodu mobbingu pokrzywdzony może dochodzić od pracodawcy odszkodowania. Jego wysokość nie może być niższa niż minimalne wynagrodzenie. Górna granica odszkodowania, którego można żądać, nie jest określona i powinna odpowiadać poniesionej szkodzie. CZYTAJ TAKŻE | Mobbing w pracy – jak zdiagnozować i do kogo udać się po pomoc Trzeba pamiętać, że oświadczenie pracownika o rozwiązaniu umowy powinno nastąpić w formie pisemnej z podaniem mobbingu jako przyczyny. Bardzo istotne z punktu dochodzenia przyszłych roszczeń jest to, aby w wypowiedzeniu pracownik wskazał, że był poddawany mobbingowi przez konkretne osoby. Uprawnienie do rozwiązania stosunku pracy z powodu mobbingu ma zastosowanie zarówno do umów zawartych na czas nieokreślony, jak też stosunków terminowych, niezależnie od tego czy dopuszczają to przepisy ogólne. Mobbing uważany jest za jest zdarzenie tak drastyczne, że upoważnia do traktowania konkretnych przepisów Kodeksu pracy (art. 94 § 4) jako stanowiących samodzielną podstawę do rozwiązania stosunku pracy. Przepisy a rynek Doświadczenia rynku pracy pokazują, że w przypadku mobbingu to nie zawsze pracownik jest stroną rozwiązującą stosunek pracy. Mechanizm mobbingu sprawia, że kiedy prześladowany pracownik próbuje się bronić (na przykład reagując agresywnie lub nieadekwatnie do sytuacji), to jego reakcje stają się pretekstem do złożenia mu niekorzystnego wypowiedzenia, w tym rozwiązanie stosunku pracy bez wypowiedzenia z winy pracownika. W takim przypadku pracownik może nie tylko dochodzić roszczeń związanych z bezprawną zmianą treści umowy albo jej rozwiązaniem, ale również podnieść zarzut, że stał się ofiarą mobbingu. Pozwoli mu to na żądanie uznania bezskuteczności wypowiedzenia i przywrócenia do pracy (oraz wypłaty wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy), a także dochodzenie rekompensaty poniesionej szkody w formie uzupełniającego odszkodowania na podstawie art. 94 § 4 Kodeksu pracy. Osoba, która w wyniku mobbingu sama decyduje się na rozwiązanie stosunku pracy, może to uczynić bez wypowiedzenia z powodu dopuszczenia się przez pracodawcę ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika (na podstawie art. 55 § 1 Kodeksu pracy). W takiej sytuacji pracownikowi przysługuje nie tylko zryczałtowane odszkodowanie z art. 55 § 1 Kodeksu pracy, ale również odszkodowanie uzupełniające (na mocy art. 94 Kodeksu pracy). Pracownik, który decyduje się na spór z pracodawcą i oskarżenie go o mobbing, musi liczyć się z koniecznością wystąpienia na drogę prawną. Dochodzenie swoich praw może być długotrwałe i kosztowne. Sprawdź ogłoszenia: Praca