Łowienie szczupaków na kałach rzecznych jest również skuteczne w trawiastych potokach, gdzie wirowanie nie jest możliwe. Lepiej jest umieścić dysk między poduszkami lilii lub inną roślinnością wodną: będzie do nich podobny. Aby naprawić krąg, jak na kotwicy, możliwe jest, że na powierzchni wystaje gałązka lub garść ziół.
Metodę można stosować nie tylko na akwenach morskich, lecz także na jeziorach o odpowiedniej wielkości. Metodą specyficzną tylko dla wędkarstwa morskiego jest łowienie na pilker w pionie. Polega na użyciu ciężkiej przynęty sztucznej uzbrojonej w hak. Do metody morskiej zaliczyć można także metodę gruntową i spinningową.
25 maja 2018 roku wchodzi w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 roku tzw. RODO. Zmieniliśmy Regulamin oraz Politykę Prywatności. Prosimy o przeczytanie oraz wyrażenie zgody na na zapisywanie i przechowywanie w mojej przeglądarce internetowej plików cookies.
Żyłka jest preferowana w wędkarstwie feederowym, ponieważ nie rozciąga się i wyraźnie przenosi branie, nawet jeśli łowienie odbywa się daleko od brzegu. Haczyki są małe. Duży leszcz można łatwo wyciągnąć na haczyku nr 14. Do smyczy użyj żyłki wędkarskiej. Długość smyczy dobierana jest eksperymentalnie.
Wędkarstwo podlodowe rzeczne. Na rzekach można łowić ryby także wówczas, gdy ich powierzchnia pokryta jest grubą warstwą lodu. Do tego typu łowów wykorzystuje się specjalistyczny sprzęt. Na pierwszy plan wysuwa się tutaj niezwykle krótka wędka, licząca sobie od kilkunastu do około 90 centymetrów długości, połączona z
Opisując Metodę warto zacząć od sprzętu. Do tej techniki łowienia używamy dedykowanych wędzisk o odpowiednich cechach użytkowych. Są one dwuczęściowe i najczęściej występujące w długościach 3,30 i 3,60 m, chociaż w specyficznych okolicznościach, jak na przykład duża odległość łowienia, mogą przydać się również wersje 3,90 m.
Kolejny wypad na pstrągi czyli wędkarstwo spinningowe nad małą rzeką. Ten właśnie sposób wędkowania podobnie jak nocne łowienie sandaczy wyzwala we mnie najw
Sprzęt do połowu karasia na rzece. Na rzece karaś lepiej jest łowić zwykłą wędką spławikową lub przynętą denną (feederem). Chociaż są wędkarze, którzy nie znają wędkarstwa sportowego, ale wolą sprzęt kłusowniczy. Wybór sprzętu zależy od charakteru zbiornika, a także od innych czynników.
Łowienie karpi w rzekach są coraz bardziej popularne. Nad rzeką można spotkać coraz więcej karpiarzy, którzy odnoszą tam niemałe sukcesy. Pewnie dużo świeżaków w tym temacie przed swoją pierwszą zasiadką karpiową nad rzeką zastanawia się pewnie jak złowić tam jak najlepsze okazy.
Wspinając się na pokład, siadasz wygodnie na otwartym pokładzie lub siadasz w przeszklonej kabinie, skąd widać całe piękno Moskwy. Na pokładzie statku widać zupełnie inny widok miasta, więc nawet eksperci w naszej stolicy widzą go w nowej perspektywie. W centrum Moskwy znajduje się 7 miejsc do cumowania i jedna na kanale Vodootvodny.
PtCMk. Metoda feeder to obecnie jedna z najpopularniejszych, a zarazem najprężniej rozwijających się metod połowu białorybu w Polsce. Duża skuteczność i wielozadaniowość sprawiła, że wędkarze ją pokochali, i obecnie jest bardzo mocno wykorzystywana zarówno na łowiskach komercyjnych, jak i PZW. W tym artykule poznasz tajniki jej używania oraz sprzęt, który może okazać się niezastąpiony w tej również: Wędkarstwo – rodzaje, porady i sprzęt Metoda feeder i jej tajniki Na samym początku powinniśmy zaznaczyć, że metoda praktycznie w całości opiera się na punktowym łowieniu ryb z systematycznym zanęcaniem. W odróżnieniu od spławika czy odległościówki na płocie nastawiona jest na większe okazy leszczy, karpi czy linów, przez co częstotliwość brań jest mniejsza, ale zabawa równie wędkarz wie jednak, że na sukces podczas połowu przekłada się wiele czynników, począwszy od pogody, przez sprzęt, kończąc na zwyczajnym szczęściu. Jeśli chcemy mu pomóc, powinniśmy pamiętać o kilku ważnych kwestiach, które pozwolą nam wybrać dobry sprzęt i metody połowu, a co za tym idzie – zwiększyć swoje szanse na złowienie medalowej sztuki. Zestaw do metody feeder. Wędzisko, które da frajdę i zapas mocy Jako że rynek wędkarski jest bardzo mocno rozwinięty, to możemy znaleźć coraz więcej firm oferujących przeróżne modele wędzisk przeznaczonych do tej właśnie metody. W gruncie rzeczy wędki feeder różnią się długością, ciężarem wyrzutowym czy jakością wykonania kosmetycznych elementów. Nie ma co ukrywać, że im droższa wędka, tym lepsza jakość, niemniej jednak za 100 złotych można kupić wędzisko, które poradzi sobie w każdych warunkach i sprosta wymaganiom się na zakup wędziska, powinniśmy zwrócić uwagę przede wszystkim na długość. Standardowe modele oscylują w granicach 3,3 metra, przy czym coraz popularniejsze stają się 4-metrowe kije. Głównie za sprawą tego, że metoda feeder jest stosowana do odległościowego łowienia. Dzięki temu dużo łatwiej wykonywać takie rzuty i zachować przy tym precyzję, a co za tym idzie skuteczniej łowić. Mocny kołowrotek to podstawa łowienia na feeder Gdy mówimy o wędzisku, powinniśmy pamiętać również o odpowiednim kołowrotku. Zestaw do metody feeder nie obędzie się bez odpowiednio odpornego kołowrotka, który przejmuje na siebie waleczność karpi czy leszczy, a dodatkowo dzięki zastosowaniu wolnego biegu poradzi sobie z braniami nawet dużych nie jest to tak, że każdy feederowy kołowrotek będzie sobie dobrze radził niezależnie od złożonego zestawu. Jeśli wybieramy lekki zestaw na leszcze czy płocie, kołowrotek nie musi być ogromny i bardzo wytrzymały. Wystarczą tutaj modele o wielkości 3000-4000 o 6-8 łożyskach. W przypadku większych karpi natomiast wymagany jest nieco bardziej odporny kołowrotek o stalowej budowie i dużej pojemności co do nawijanej żyłki. Jest to bardzo istotne ze względu na wielkość ryb i ich odjazdy, które dla słabszego kołowrotka mogłyby skutkować poważnymi uszkodzeniami. Cechą bardzo istotną przy wyborze kołowrotków do feedera jest klips. Z racji tego, że jest to wędkarstwo bardzo precyzyjne, gdzie każdy rzut powinien lecieć w to samo miejsce. Ponadto problematyczne dla żyłki jest również częstotliwość samych rzutów. W metodzie przerzucamy zestaw średnio co 15 min, przez co klips, który jest źle wykonany mógłby przecierać żyłkę, a w efekcie doprowadzić do jej zerwania. By tego uniknąć, warto przed zakupem sprawdzić, czy jest on dokładnie wykonany i nie zawiera ostrych elementów. Unikniemy w ten sposób pękania żyłki, a co za tym idzie utraty zestawu nawet przy bardzo dużych okazach. Jaka żyłka do feedera? Wędkarstwo gruntowe feeder to nie tylko wędka i kołowrotek, ale również wiele bardzo ważnych dodatków, które potrafią przesadzić o wyniku naszych polowań. Jednym z najważniejszych akcesoriów, bez którego nie zaczniemy wędkować, jest żyłka. Element kluczowy, który odpowiada w głównej mierze zapewnia bezpieczeństwo zestawu, jak i złowionej ryby. Jak wiemy, musi być ona odpowiednio wytrzymała, a zarazem są to żyłki od 0,25 do 0,30, które idealnie sprawdzają się niezależnie od wagi zestawu i odległości wykonywanych rzutów. W wypadku koloru mamy dowolność co do oferowanych rozwiązań, jednakże w przypadku białorybu lepszym wyborem będą neutralne kolory. Podobnie sprawa wygląda z przyponami, bez których nie ma możliwości wykonania dobrego zestawu. Idealnie w tym celu sprawdzają się żyłka lub plecionka fluorocarbonowa, które cechują się dużą wytrzymałością i wielozadaniowością. Nie mniej jednak mają one pewną bardzo istotną wadę, która wymaga odpowiedniego podejścia. Mowa tutaj o bardzo dużej łatwości, z jaką zwiją się i gnie, gdy jest nieodpowiednio przechowywana. Aby tego uniknąć, poleca się stosowanie portfeli do przechowywania przyponów. Dzięki temu możesz przygotować je wcześniej w domu i zabrać ze sobą na łowisko. Przeczytaj również: Węzły wędkarskie: o czym należy pamiętać? Podpórka do feedera i nie tylko Innym nieco bardziej niezbędnym gadżetem jest podpórka do feedera. Jest ona niezbędnym przedmiotem do odpowiedniego wypoziomowanie zestawów, a tym samym lepszego sygnalizowania brań. Dodatkowo podpórki pozwalają w pewnym stopniu regulować pracę samego zestawu, szczególnie jeśli łowimy na rzece czy podczas intensywnego do pozostałych przedmiotów, które powinniśmy zabrać na wodę, to są to kwestie bardzo indywidualne i dopasowane do każdego z osobna. Jeśli preferujesz używanie siatki czy siedziska, zabieraj je ze sobą, podobnie jak szereg innych rzeczy, które są ci potrzebne nad wodą. To, co wybierzesz, podobnie jak to, na jakie przynęty będziesz łowił, to tylko i wyłącznie twoja indywidualna decyzja, która może skutkować sukcesem bądź porażką. Jednak z tak przygotowanym zestawem i odrobiną cierpliwości ty również możesz liczyć na duże ryby. Polecamy:
Wybierz kategorię tematyczną Kategorie Wiadomości i relacje Ostoja i 150 kg ryb W ten weekend wybrałem się z synem i jego kolegą na dwie noce, na zasiadkę na łowisku "Ostoja" pod Żmigrodem. ... Czytaj więcej: Echosonda? Ostatnio wędki trochę się zakurzyły. Trzeba strącić pajęczynę. Nad wodą poczułem się lepiej. Spokój. ... Czytaj więcej: Piękna zima tej wiosny! Zimna noc dała nam w kość, ale daliśmy radę. Żadnego brania. O poranku śniadaniem była gorąca grochówka, żeby odzyskać energii i ciepła. ... Czytaj więcej: Zadanie wykonane Byłem trochę w rozdrożu. Miałem ochotę pojechać na Ślęzę, ale nie dawały mi spokoju te duże odrzańskie klenie. Animacja z satelity wskazywała na deszcz po 17:00 i to... Czytaj więcej: Sprzęt sumowy na początek O największej rybie Europy marzy prawie każdy wędkarz. Regularne łowienie sumów nie jest jednak łatwe, a łowienie ryb z dwójką z przodu - to już prawdziwy wyczyn. Do... Czytaj więcej: Metody połowu, sprzęt, łowiska Nocne sandacze na muchę Od kilku sezonów uczę się łowić sandacze. Nie będę pisał o łowieniu na woblery, czy silikonowe przynęty. O tym można zapełnić cały dysk komputera. Jest tego tyle w I... Czytaj więcej: Urlopowy Adriatyk W Chorwacji byłem kilka razy, ale w tym razem zmieniłem podejście do łowienia w Adriatyku i łowiłem głównie w nocy. ... Czytaj więcej: Lipiec z nietoperzem Sprawdzam miejsca, w których miewałem fajne efekty. Ostatnio były prawie martwe. Chyba zaczynają tętnić życiem. ... Czytaj więcej: Wiosenne płocie, jazie i klenie na bolonkę Wiosna to dla spławikowca czas płoci, jazi i kleni. Choć zmienna pogoda wpływa na zmienny apetyt ryb to i tak właśnie teraz jest szczególna szansa na obfite połowy... Czytaj więcej: Sandaczowy hat-trick Do wody mam rześkim tempem około 30 minut. Lekarz zalecił umiarkowany wysiłek i dużo spacerów. Jestem posłuszny i tak robię. Do zmierzchu brakuje prawie godzinę. Upa... Czytaj więcej: Dobiegła końca nasza całoroczna rywalizacja w ramach Grand Prix 2019! Regulamin premiuje najbardziej uniwersalnych wędkarzy, więc tym większ... Czytaj więcej: No pozamiatane. Nie wiem od czego zacząć bo jeszcze się trzęsę!!! Pobudka przed 6 rano kawa uzbrojenie wędki w domu żeby nie marznąć nad wodą. ... Czytaj więcej: Grand Prix 2018 dobiegło końca. Poziom był bardzo wyrównany, złowiono wiele pięknych ryb. Doskonałą formę potwierdził Budek, który do zwyc... Czytaj więcej: W dniu 28 października w hotelu Ossa, odbyła się prezentacja nowości sprzętowych marki Dragon na rok 2018. Przeczytajcie o sprzęcie, który pojawi si... Czytaj więcej: Eksperymentowania ciąg dalszy, tym razem znowu inne rzeczki i inna część Polski. ... Czytaj więcej: Dopływy Odry ze stanami alarmowymi, ale w takiej wodzie też trzeba się sprawdzać. Jak się będzie czekać na idealne warunki to sezon minie. Zresztą dla... Czytaj więcej: Pogoda pozwala na krótkie wypady wędkarskie, to żal nie wcześniejszym małym sukcesie, wczoraj była porażka. Ale co tam, spotkałem nad wo... Czytaj więcej: Parafrazując klasyka: kleń jaki jest każdy widzi, ale nie każdy potrafi go złowić. Dlaczego? W tej serii artykułów powiem Ci co zrobić, aby regularnie... Czytaj więcej: Brak chęci do żerowania u drapieżników skłonił mnie do zapolowania na "grubą białą rybę". Szczęście uśmiechnęło się do mnie podczas ubiegłego weekendu... Czytaj więcej: odbyła się pierwsza wspólna inicjatywa oraz Podczas 2 godzin audycji na żywo zostało poruszone wiele tematów dotyczących p... Czytaj więcej: To jest ryba, którą jestem przekonany- miałem wczoraj na kiju dwa razy. Pierwsze branie po zmroku i po zacięciu wiem, że to nie jest ani sandacz ani s... Czytaj więcej: Zbiorczo podsumuję moje listopadowe łowy feederem. Miesiąc zacząłem od łowienia w nurcie aby stopniowo przenosić się w nieco spokojniejsze miejsca, ki... Czytaj więcej: W końcu jesień pokazała swoje drugie oblicze. Wiatr dudni w koronach drzew, jesienna słota za oknami. Temperatura też skoczyła kilka stopni w dół i da... Czytaj więcej: Moje osobiste wojaże z tyczką nabierają tempa. Powszechnie uważana metoda za wyczynową, góruje podczas moich rekreacyjnych wyjazdów na ryby. Łowię sku... Czytaj więcej: Sięgając pamięcią do początków mojej przygody z wędkarstwem przypominam sobie moje pierwsze wyprawy ze spławikówką... Było to parę ładnych lat temu w ... Czytaj więcej: Haczyk jest niepodważalnie jednym z najważniejszych elementów zestawu wędkarskiego. Niemal wszyscy wędkarze przywiązują do niego bardzo dużą uwagę, ac... Czytaj więcej: Zima wreszcie nadeszła. Nasze wody pokrywają się coraz grubszym lodem- warto pomyśleć o łowieniu spod lodu. Pamiętajcie o bezpieczeństwie!!! Więcej na... Czytaj więcej: Mocno się wahałem przed decyzją nabycia sprzętu muchowego. W mojej głowie był zakorzeniony wizerunek, że ta metoda jest zarezerwowana dla pstrągów, li... Czytaj więcej: Mija trzeci sezon, gdy podjąłem próbę łowienia nocą sprzętem muchowym. Mało dostępnych informacji, nikt ze znajomych tak nie łowił. Trzeba było podkas... Czytaj więcej: Spontaniczna akcja... Rano wybrałem się na zakończenie Ligi Ślęzy gdzie po cichu liczyłem, że namówię niezawodnego w temacie muchowania Boorysaa, na w... Czytaj więcej: Jezioro Skulska Wieś położone jest na terenie gminy Skulsk w powiecie konińskim. Teren ten wchodzi w skład Pojezierza Wielkopolsko-Kujawskiego i należ... Czytaj więcej: Z racji "szalejącej" zarazy i nieco większej ilości wolnego czasu postanowiłem opisać swoją najbardziej egzotyczną przygodę wędkarską. ... Czytaj więcej: Biała Przemsza to rzeka obdarzona przez matkę naturę, lecz pokrzywdzona przez człowieka. Jej nietuzinkowa uroda i mroczny charakter stawiają ją na cze... Czytaj więcej: Na naszym forum jest już ponad 2000 tematów i dyskusji dotyczących łowisk wędkarskich. Zarówno tych ogólnodostępnych jak i komercyjnych a także zagran... Czytaj więcej: Moja przygoda z wędkarstwem zaczęła się dawno temu, właściwie można by rzec od urodzenia. Wraz z wiekiem, moja pasja łowienia ryb rozwijała się aż do ... Czytaj więcej: Kolory zmieniają się jak w kalejdoskopie. Wszystkie możliwe kombinacje barw, kształtów długości są na wyciągnięcie ręki. Mam wrażenie, że to bardziej ... Czytaj więcej: Redaktor Jaceen, jest nie tylko świetnym spinningistą, ale również doskonałym twórcą woblerów. Tym razem postanowił wykonać imitacje gąsien... Czytaj więcej: Potrzebne nam będą następujące rzeczy: *szczytówka (najlepiej z przelotkami) obowiązkowo z dobrego włókna szklanego *wiertarka *papier ścierny o grada... Czytaj więcej: Najpopularniejsze artykuły Noc... Cisza... Cisza w powietrzu przerażonym nagłym nadejściem chłodu. Spokój, którego… Kwiecień jest okresem kiedy lin i karaś budzą się na dobre z zimowego letargu i ruszają Sięgając pamięcią do początków mojej przygody z wędkarstwem przypominam sobie moje pierwsze… Mocno się wahałem przed decyzją nabycia sprzętu muchowego. W mojej głowie był zakorzeniony… Drgająca szczytówka to niezwykle skuteczna metoda wędkowania. Jak dobrać sprzęt? Jak nęcić To jest ryba, którą jestem przekonany- miałem wczoraj na kiju dwa razy. Pierwsze branie… Czy można w dużej nizinnej rzece spodziewać się brań klenia w miesiącach takich jak grudzień, Stojąc przed wyborem niedrogiego kołowrotka do mojego szczupakowego kija, zadałem sobie… Produkty ręcznie wykonywane z roku na rok zyskują na popularności nie tylko w branży… Szczegóły ”Warto spróbować wędkowania nocnego. Możemy wtedy trafić na bardzo intensywne żerowanie ryb”. Jest to cytat z książki Adama Sikory pod tytułem „Wędkarstwo Muchowe – poradnik dla początkujących”. Dwa sezony przymierzałem się do tego tematu. Czekałem aż pewien odcinek rzeki Odry zostanie udostępniony ponownie do łowienia. Było warto. Czy z zestawem muchowym jest sens łowić klenie nocą? Odkąd moja przygoda z nocnym wędkarstwem nabrała poważnego wymiaru nie mogłem zostawić tego bez próby. Sprzęt pozostał taki, jakim posługuję się, na co dzień. Czyli wędka w klasie 5#, sznur pływający a przynęty, to mokre muchy i niewielkie streamery. Przy sprzyjających warunkach, jasna noc, miejskie oświetlenie i suche muchy też się nadają. Tym artykułem chcę zwrócić uwagę, że czasami nocne wędkowanie sprzętem muchowym daje lepsze wyniki a przy okazji dostarcza dodatkowych wędkarskich doznań. Ktoś zapyta – jak w nocy można zobaczyć, kontrolować zestaw? Można. W nocy trzeba dokładniej przyłożyć się do miejsca, w którym chcemy łowić. Uciąg nurtu, siła i kierunek wiatru, rozproszone światło, dobranie właściwych przynęt, to najważniejsze elementy, które biorę pod uwagę. Obecność ryb, to rzecz oczywista. Jeżeli któryś z tych ważniejszych elementów zawodzi, to odpuszczam łowienie. Wyobraźcie sobie w warunkach nocnych, przy silnym wietrze opanować poprawne prowadzenie zestawu. W zupełnych ciemnościach też odpuszczam. Wskazana jest noc rozświetlona księżycem, miejskim światłem, w pobliżu oświetlonych dróg, mostów itp. Zbyt silny nurt z mojego doświadczenia bardzo mocno zmniejsza nasze szanse. O sprzęcie wiele nie będę pisał, bo każdy ma swoje upodobania. Jak wspomniałem wcześniej, obecnie łowię wędką klasy 5#, sznur pływający tej samej klasy i przypon z jednego kawałka ⌀ 20-22, ewentualnie dowiązuję drugi odcinek ⌀ 16-18. Długość przyponu do 1,5m. W warunkach nocnych uważam, że nie potrzeba dłuższego, bo staram się łowić jak najkrócej, aby maksymalnie kontrolować zestaw. Łowienie nie różni się od tego, jak to robię w dzień. Przeważnie łowię z brzegu. Zauważyłem, że wchodząc do wody muszę dłużej czekać, aż ryby się do mnie przyzwyczają. Być może fala, jaką robię brodząc, powoduje większą u ryb ostrożność. Wykonuję rzuty prostopadle do linii brzegowej a gdy siła nurtu jest trochę silniejsza, pod lekkim kontem poniżej siebie. Dobieram muchy lub streamery, które daje się prowadzić tuż pod powierzchnią (wyraźna „bruzda” na wodzie), ewentualnie smużę po wierzchu. Nie staram się, aby za wszelką cenę zlikwidować robiący się z linki tzw. „balon”. Często, jest to wskazane. Mucha dostaje przyspieszenia podczas prostowania linki, co bardziej prowokuje ryby. Jeżeli nie robi się wspomniany „balon”, linkę wybieram ręką z jednoczesnym unoszeniem wędki do góry. Muchy, jakich używam, to wielkość haka od nr 10 do 4. Jeżeli stracimy z widoku naszą muchę, a usłyszymy w jej okolicach cmoknięcie, jakiś plusk, to powinniśmy automatycznie wykonać zacięcie wybierając ręką linkę i delikatnie unieść wędkę. Wcale nie jest rzadkością, że w tym momencie poczujemy pulsujący ciężar na wędce. Łowię przeważnie klenie i jazie. Bardzo rzadko mam przyłowy płoci i krąpi. Kilka razy trafiły się niewielkie sandacze. Sprzęt, jakim dysponuję bez problemu z nimi sobie radzi. Czas, jaki poświęcam na takie łowienie to, od ostatnich dni czerwca do końca września. W miejscach, gdzie za dnia jest pełno ludzi, którzy spacerują, biegają, jest po prostu tłoczno, w nocy robi się pusto i tajemniczo. Czasami spędzam kilka godzin i nie spotykam nikogo. To jest czas, gdy można „posłuchać i zobaczyć” to, co się dzieje w rzece. W ciągu dnia tego nie usłyszycie i nie zobaczycie. Jaceen Polecane filmy wędkarskie Podsumowanie sezonu muchowego Produkcja przynęt gumowych w domu Feeder- sygnalizator brań Energofish iBite ABC Wędkarstwa. Lekcja 6. Kraina lipienia I Wędkarstwo Łowiska Saturday, 31 July 2021 W Chorwacji byłem kilka razy, ale w tym razem zmie... Sunday, 12 July 2020 Z racji "szalejącej" zarazy i nieco większej ilośc... Friday, 19 May 2017 Wcieliłem w życie to, o czym myślałem od kilku mie... Sunday, 03 July 2016 zorganizowali grupową wypr... Sprzęt wędkarski Saturday, 31 July 2021 Sprawdzam miejsca, w których miewałem fajne efekty... Tuesday, 28 August 2018 Tym razem zostałem zainspirowany do napisania ar... Friday, 13 April 2018 Od mniej więcej roku zbierałem się w sobie do na... Thursday, 29 March 2018 Kiedyś, gdy byliśmy młodziutkimi adeptami wędkarst... Polecane artykuły Ten weekend postanowiliśmy z synem poświęcić na łowienie stacjonarne na metodę. Kilometry zaliczone w wzdłuż rzek i jezior Pojezierza Drawskiego ... Po powrocie z urlopu postanowiliśmy w piękną słoneczną niedzielę posiedzieć przy sygnalizatorach na komercji. Wybór padł na Rogów Legnicki. Łowis... Feeder to najbardziej prymitywna metoda wędkarska. Po prostu zarzucasz zestaw i czekasz. Tak przynajmniej wydaje się niektórym wędkarzom. Ci, k... Brak chęci do żerowania u drapieżników skłonił mnie do zapolowania na "grubą białą rybę". Szczęście uśmiechnęło się do mnie podczas ubiegłego wee... Do wody mam rześkim tempem około 30 minut. Lekarz zalecił umiarkowany wysiłek i dużo spacerów. Jestem posłuszny i tak robię. Do zmierzchu brakuje... Esox lucius- zębaty poczciwnik,najbardziej gnuśna i leniwa ryba naszych wód- za to Go kocham. ... Po rocznych testach i sprawdzaniu kilku wersji doszedłem do wniosku, że crawlery z metalowymi skrzydełkami są lepszym rozwiązaniem. ... Powoli zaczynają u mnie zagryzać powierzchniowe woblery. Nie jest to rewelacja, ale po kilka brań na wyprawie zaliczam. ... Wiosna to dla spławikowca czas płoci, jazi i kleni. Choć zmienna pogoda wpływa na zmienny apetyt ryb to i tak właśnie teraz jest szczególna sza... Sięgając pamięcią do początków mojej przygody z wędkarstwem przypominam sobie moje pierwsze wyprawy ze spławikówką... Było to parę ładnych lat te... Tegoroczny styczeń jest zupełnie zwariowany. 6 stycznia było ciepło i słonecznie- wymarzona pogoda na zasiadkę. ... O zanętach znanego wielokrotnego mistrza świata Marcela van den Eynde słyszał niemal każdy spławikowiec. Wielu z nich uważa iż są to najlepsze za... Od kilku sezonów uczę się łowić sandacze. Nie będę pisał o łowieniu na woblery, czy silikonowe przynęty. O tym można zapełnić cały dysk komputera... Niedziela, sklepy zamknięte nudaa... Syna lenistwo ogarnia nigdzie tyłka nie chce mu się ruszyć tylko granie mu w głowie... Wyciągam imadło i uz... Mija trzeci sezon, gdy podjąłem próbę łowienia nocą sprzętem muchowym. Mało dostępnych informacji, nikt ze znajomych tak nie łowił. Trzeba było p... ”Warto spróbować wędkowania nocnego. Możemy wtedy trafić na bardzo intensywne żerowanie ryb”. Jest to cytat z książki Adama Sikory pod tytułem „W... W ten weekend wybrałem się z synem i jego kolegą na dwie noce, na zasiadkę na łowisku "Ostoja" pod Żmigrodem. ... Ostatnio wędki trochę się zakurzyły. Trzeba strącić pajęczynę. Nad wodą poczułem się lepiej. Spokój. ... Zimna noc dała nam w kość, ale daliśmy radę. Żadnego brania. O poranku śniadaniem była gorąca grochówka, żeby odzyskać energii i ciepła. ... Byłem trochę w rozdrożu. Miałem ochotę pojechać na Ślęzę, ale nie dawały mi spokoju te duże odrzańskie klenie. Animacja z satelity wskazywała na ... W Chorwacji byłem kilka razy, ale w tym razem zmieniłem podejście do łowienia w Adriatyku i łowiłem głównie w nocy. ... Z racji "szalejącej" zarazy i nieco większej ilości wolnego czasu postanowiłem opisać swoją najbardziej egzotyczną przygodę wędkarską. ... Wcieliłem w życie to, o czym myślałem od kilku miesięcy. Kupiłem pozwolenie roczne na wędkowanie na odcinku „Tarlisk Górnej Raby” Ab-ovo. ... zorganizowali grupową wyprawę wędkarską do swojej bazy wędkarskiej nad rzeką Pad we Włoszech. "Oczywiście celem wyprawy b... Sprawdzam miejsca, w których miewałem fajne efekty. Ostatnio były prawie martwe. Chyba zaczynają tętnić życiem. ... Tym razem zostałem zainspirowany do napisania artykułu przez jednego z naszych kolegów który w czasie rozmowy zasugerował opisanie jakiegoś cie... Od mniej więcej roku zbierałem się w sobie do napisania artykułu na temat rolki prowadzącej żyłkę, wcześniej powstał materiał wprowadzający d... Kiedyś, gdy byliśmy młodziutkimi adeptami wędkarstwa, prawdopodobnie ktoś, dziadek, tato, wujek, dokonał tego wyboru za nas. Ba, nawet nam ten ha...
Łowienie w rzece w porównaniu z wodami stojącymi jest trudniejsze, jednak dla bardziej zaawansowanych wędkarzy może okazać się bardziej satysfakcjonujące. Rzeka poprzez niestabilny poziom wody oraz działalność człowieka, jest miejscem wymagającym czasu i cierpliwości. Dużo bardziej płytka woda, do tego szybki nurt i zupełnie inne zachowanie ryb, to cechy łowiska, które mogą stać się wyzwaniem, a dodatkowo być motorem do podszkolenia techniki wędkarskiej. Jak wybrać łowisko na rzece? Każda rzeka różni się pod względem długości i powierzchni, a różnice te mają ogromny wpływ na to jakie gatunki ryb w niej zamieszkują. Warto odpowiedzieć sobie na pytanie jakie gatunki nas interesują i tym samym jakie warunki życia są dla danego rodzaju optymalne do życia: muliste dno czy może podwodna łąka? Dobór łowiska rzecznego ułatwi również określenie jakiej przynęty oraz sposobów łowieckich będziemy używać. Kluczowym aspektem jest jednak odpowiednia głębokość, która niezależnie od odległości od brzegu wynosić powinna około 2 – 3 metry. Długi i uważny spacer wzdłuż wybranej wcześniej na łowisko rzeki, pozwoli dostrzec gdzie mógłby znajdować się najlepszy dostęp do brzegu oraz spokojnie ocenić głębokość, nurt i czystość wody. Doświadczeni wędkarze polecają dwa miejsca wzdłuż linii brzegowej rzeki, które mogą być najpewniejsze dla połowu: Ostrogi rzeczne, zwane potocznie główkami, są miejscem, w którym można spodziewać się najlepszego brania, gdyż to właśnie tam drapieżniki szukają pożywienia, a inne gatunki ryb schronienia; Zakole rzeki, ryby trafiają tam pod wpływem prądu, jest to miejsce powstałe dzięki intensywnej erozji bocznej, gdzie woda zwalnia swój bieg. Gdy już wybierzesz miejsce, warto również dokładnie sprawdzić prognozę pogody i fazę księżyca, która ma wpływ na poziom aktywności ryb. Jaki sprzęt wybrać ? Sprzęt, którym będziemy łowić ma kluczowe znaczenie. Oprócz wędki, bardzo istotna kwestią jest odpowiedni dobór kołowrotka, żyłki i spławika. Zatem jaki sprzęt warto ze sobą zabrać? kołowrotek z płytką szpulą żyłka unosząca się na wodzie o średnicy od 0,14 mm do 0,20 mm spławik w kształcie kropli wody ołowiane obciążniki Następnie metoda jaką wybierzemy na połowy w rzece, będzie miała wpływ na to jaką dokładnie wędkę warto ze sobą zabrać. Długość wędki, tak jak w przypadku wód stojących dobieramy odpowiednio do wymiaru rzeki, oceniając wcześniej jej szerokość. Dla aktywnych wędkarzy, którzy wolą pozostać w ruchu podczas połowu, polecana jest wędka teleskopowa z dużą przelotką startową, zwana bolonką. Najdłuższe dostępne modele mierzą nawet do 8 metrów długości. Dla początkujących i miłośników bardziej tradycyjnego i spokojnego połowu dobrze sprawdzi się miękka wędka typu feeder, która charakteryzuje się dużym zasięgiem, a dodatkowo jest sztywna i wytrzymała. Co jeszcze ze sobą zabrać? Oprócz odpowiedniego sprzętu łowieckiego warto zabrać ze sobą wodery, które nawet stojąc po kolana w wodzie pozwolą na komfortowe łowienie. Temperatura nad wodą jest zazwyczaj niższa, przydatne będzie ciepłe ubranie oraz nieprzemakalne akcesoria, a podczas odpoczynku przyda się również lekkie i stabilne krzesełko wędkarskie.
Łowienie na grunt – jaki sprzęt będzie Ci potrzebny? Łowienie na grunt jest często nazywane metodą gruntową lub wędkarstwem gruntowym. Jeśli więc spotkasz się z którymś z tych haseł, możesz być pewny, że chodzi o ten sam sposób łowienia. Technik wędkarskich jest wiele, ale bez wątpienia jedną z najstarszych jest właśnie metoda gruntowa. Stosowali ją już nasi pradziadkowie. Oczywiście różniła się ona nieco od obecnej, przede wszystkim jeśli chodzi o stosowany sprzęt. Jeszcze 40 czy 50 lat temu nie było możliwości wyboru sprzętu wędkarskiego w sklepie na taką skalę, jak dzisiaj. Jednak idea łowienia na grunt pozostała niezmieniona. W tej technice wędkarskiej będziesz łowił zestawem, na który składa się: wędzisko, kołowrotek, żyłka, ciężarek i przypon zakończony haczykiem. Oczywiście jest to podstawowy zestaw do metody gruntowej, ale dopuszczalne są jego różne kombinacje. Ideą łowienia na grunt jest utrzymanie na dnie ciężarka i przyponu z haczykiem i przynętą. Nie ma znaczenia w tym przypadku, na jakim łowisku wędkujemy – czy będzie to rzeka czy jezioro. Tym, co odróżnia łowienie na grunt od np. metody spławikowej, jest brak spławika w zestawie, którego zadaniem jest utrzymywanie się na powierzchni wody i zasygnalizowanie brania. W łowieniu na grunt Twoja wędka będzie spoczywać nieruchomo na specjalnej podpórce. Jeśli łowisz w jeziorze lub innej wodzie stojącej, wówczas musisz ją umieścić równolegle do powierzchni wody. O braniu będzie Cię informował specjalny sygnalizator, który montuje się na żyłce, zazwyczaj między dwiema przelotkami znajdującymi się najbliżej kołowrotka. Może mieć on różny kształt, a w świecie wędkarskim często jest nazywany swingerem. Jeśli ryba chwyci przynętę, sygnalizator będzie podskakiwał, unosił się ku górze lub opadał na dół. Dodatkowo wraz ze swingerem do podpórki możesz zamontować specjalny sygnalizator dźwiękowy, który także będzie informował o braniu. Jeśli łowisz w rzece, zazwyczaj ze względu na większy uciąg wody, będziesz zmuszony ustawić wędkę pionowo. Zastanawiasz się, w jaki sposób będziesz informowany o braniu? Zasygnalizuje Ci je szczytówka wędziska, która będzie wyginać się ku wodzie. Wiesz już zatem, jak łowić ryby z gruntu, np. na Wiśle. Warto dodać, że łowiąc ryby z gruntu, czyli uprawiając wędkarstwo gruntowe, możemy zdecydować się też na jedną z jego kilku odmian. Najpopularniejsze z nich to metoda karpiowa i wędkarstwo feederowe, w tym technika Method Feeder. Choć idea łowienia w tych technikach jest bardzo zbliżona, to jednak sprzęt, jakiego będziesz używał, zdecydowanie się różni. To jednak temat na osobny artykuł. Jaką wędkę i kołowrotek wybrać do łowienia z gruntu? Jeśli chcesz łowić na grunt, będziesz potrzebował odpowiedniego sprzętu. Po pierwsze – wędziska. Przy wyborze odpowiedniego kija zwróć uwagę na kilka parametrów, takich jak: długość, ciężar wyrzutu, akcja, waga czy długość transportowa. Przy łowieniu z gruntu stosuje się przeważnie wędki o długości od 3,5 do 5 metrów. Co prawda na rynku są dostępne jeszcze dłuższe modele, nawet kilkunastometrowe, ale używa się ich w innych technikach wędkarskich. Istotnym parametrem jest ciężar wyrzutu. Oznacza się go w gramach i stanowi on informację o tym, jak duże obciążenie możemy stosować w konkretnym modelu wędziska. Przykładowo, jeśli ciężar wyrzutu wynosi 20–80 gramów, to w tym przedziale powinno mieścić się obciążenie, jakie zostanie zamontowane na wędce: nie mniejsze niż 20 gramów i nie większe niż 80. Możesz wybrać wędkę o różnej akcji. Ten parametr wskazuje, w jaki sposób kij będzie zachowywać się zarówno w momencie zarzucenia zestawu do wody, jak i holu ryby. Najczęściej wybieranymi modelami są wędziska o akcji parabolicznej, sztywnej lub półparabolicznej. Jeśli już wiesz, jaką wędkę wybrać, to warto dobrać do niej kołowrotek. Dobry kołowrotek do łowienia na grunt powinien być odpowiedniej wielkości, najczęściej w rozmiarze między 4000 a 6000. Musi też umożliwiać, dzięki pojemnej szpuli, nawinięcie stosownego zapasu żyłki. Zwróć uwagę na jego pracę – czy jest płynna, a także na hamulec – czy działa bez zarzutu. Taktyka łowienia na grunt – co musisz wiedzieć? Metoda gruntowa daje wiele możliwości. Możesz np. łowić na żywca z gruntu. W tej taktyce przynętą będzie mniejsza rybka, którą zapina się na haczyk. Najczęściej Twoją zdobyczą będzie sandacz, szczupak, okoń lub sum. Gdy łowisz na grunt sumy, wówczas po wyborze odpowiednio mocnego zestawu musisz zdecydować o przynęcie. Najlepiej sprawdzą się: wątróbka drobiowa, rosówki, czerwone robaki, a nawet pellet o smakach mięsnych. Jeśli chcesz złowić karpia z gruntu, to w Twoim pudełku z przynętami nie powinno zabraknąć kukurydzy konserwowej, pelletów czy kulek proteinowych. Cały proces łowienia na grunt rozpoczyna się od zarzucenia zestawu do wody. Możesz to robić techniką rzucania znad głowy lub rzutem bocznym. Po zarzuceniu zestawu, wędkę umieszczasz na podpórkach i likwidujesz luźną żyłkę, która może pojawić się między szczytówką a elementem zestawu, który jest w wodzie. W momencie brania zacinasz, podrywając wędkę. Następnie holujesz rybę do podbieraka. Łowienie na grunt jest jedną z technik wędkarskich, którą musisz wypróbować. Być może na początku będziesz miał nieco problemów z zarzucaniem zestawu, ale pamiętaj, że praktyka czyni mistrza. Wykorzystaj więc wolny dzień, ładną pogodę, skompletuj swój sprzęt i wyrusz nad wodę w poszukiwaniu wędkarskich emocji. Pozdrawiam Paweł zapraszam do przeczytania również pomocnego artykułu –